
Nazaret można potraktować na dwa sposoby: albo wpaść tam na moment, „odhaczyć” najważniejsze święte atrakcje i jechać dalej, albo zatrzymać się choć na jedną noc i odkryć coś więcej niż Bazylikę Zwiastowania. Większość wybiera opcję numer jeden, a szkoda. Zostańcie w uroczym Nazarecie chwilę dłużej, warto!
Totalny miks religijno – kulturowy. Niemal równocześnie można usłyszeć kościelne dzwony i śpiew muezina z meczetu. Nazaret to jednak dobry przykład miasta, w którym nawet Żyd potrafił dogadać się z Arabem. Łączy ich wspólny cel – turystyczny biznes.
Bazylika w Nazarecie – szlagier wycieczek
Większość „autokarowych turystów” przyciąga do Nazaretu Bazylika Zwiastowania z grotą Zwiastowania i podcieniami, w których pooglądać można wizerunki Maryi z różnych stron świata. Od polskiej Matki Boskiej począwszy, przez chińską czy nawet egzotyczną – tajską. Całkiem to interesujące, nawet dla religijnego ignoranta.
Od lewej Chiny, Polska, Tajlandia
Od lewej Korea Południowa, Gwatemala, Republika Południowej Afryki
Bazylika to jedno z trzech najważniejszych i najczęściej odwiedzanych przez pielgrzymów miejsc w Izraelu.
Dookoła Bazyliki rozlokowane są kramy, w których kwitnie biznes „Jezusowy”. Nazaret to bowiem miasto, w którym mieszkała święta rodzina, a Jezus dorastał i mieszkał tam przez 30 lat, a więc przez prawie całe życie. W kramach obok Bazyliki kupicie więc wszystko w tym temacie – od sandałów Jezusa, przez koszulki z jego podobizną po wszelkiego rodzaju obrazki, plakaty, szkatułki czy nawet perfumy o nucie zapachowej Jezusa.
Biały Meczet
My w arabskiej stolicy Izraela zatrzymaliśmy się chwilę dłużej, głównie ze względu na bardzo okazyjną cenę urokliwego Hostelu, w którym się zatrzymaliśmy i który skradł nasze serce. O nim poniżej. Nazaret rozlokowany jest na stromym wzgórzu. Mieszka tu ok.70% Arabów i ok.30% Chrześcijan. Arabowie zajmują dolną część miasta z centrum i bazarem, Chrześcijanie ulokowali się na górze. Warto powspinać się trochę i pójść w górę miasta, bo widok jest niezły.
Widok z górnej części miasta.
Nazaret – bazar
W centrum miasta warto powłóczyć się po bazarze ukrytym w beżowych, kamiennych uliczkach dających wytchnienie w upalne dni. Jest on wg mnie zupełnie inny niż arabskie bazary, które dotychczas odwiedziliśmy, bo po prostu jest czysty. Nie walają się po kątach śmieci, nie śmierdzi i wszystko wygląda jakoś w miarę schludnie. Bazar pełen jest malutkich, starych, klimatycznych sklepików i warsztatów lokalnych rzemieślników, do których fajnie jest zaglądnąć.
Bazarowe uliczki.
Bazar tuż po zamknięciu. Ani pół śmiecia!
Chill out w męskim wydaniu.
Nie jest tu gwarno i nie panuje dzikie szaleństwo do jakiego przywykliśmy na ogromnych arabskich bazarach czy choćby w arabskiej części jerozolimskiego bazaru. Dominuje raczej spokój, żeby nie napisać stagnacja. Panowie grając w karty, pozdrawiali nas i witali, spokojnie sącząc herbatkę. Obok bazaru zaglądnijcie do Białego Meczetu – najstarszego w Nazarecie.
Ta uśmiechnięta buzia i te wąsy wydają się być wizytówką Nazaretu. Model pojawia się często na zdjęciach turystów albo przewija w innych blogowych relacjach.
Nazaretańskie murale, Palestyńczycy daję tu znać o sobie na każdym kroku
Dla bardziej zainteresowanych tematami biblijnymi, niedaleko pod miastem można zwiedzić Nazareth Village, gdzie odtworzona jest galilejska wioska Nazaret, z czasów kiedy dorastał w niej Jezus.
http://www.nazarethvillage.com/
PLAN MIASTA DO POBRANIA!
MAPA NAZARETNazaret – nocleg:
http://www.booking.com/hotel/il/nazareth-hostel-al-nabaa.pl.html – spaliśmy w tym fantastycznym Hostelu. Miejsce z klimatem, pośród kamiennych uliczek Starego Miasta z nie-sa-mo-wi-tym śniadaniem i uroczym tarasem w tonącym w zieleni i kwiatach. Polecamy!
ZOBACZ GELERIĘ IZRAEL ZIEMIA NIEŚWIĘTA ZOBACZ GALERIĘ IZRAEL ORTODOKSYJNIE